Tiry w łańcuchy!

Obowiązek posiadania łańcuchów na wyposażeniu pojazdów ciężarowych

Postanowiliśmy zabrać głos w dyskusji  po przeczytaniu artykułu, jaki ukazał się w dodatku katowickim Gazety Wyborczej w dniu 28.01.2012. Wspomniany felieton jest kolejnym, silnym głosem - po zeszłorocznym artykule opublikowanym na portalu RMF 24 - opowiadającym się za wprowadzeniem obowiązku posiadania przez kierowców ciężarówek łańcuchów śniegowych w okresie zimowym.

Ktoś mógłby powiedzieć, że dystrybutor łańcuchów śniegowych może zająć nieobiektywne stanowisko w kwestii wprowadzenia obowiązku posiadania łańcuchów śniegowych na wyposażeniu wszystkich pojazdów ciężarowych zimą. Otóż nie! Postaramy się przedstawić argumenty „na tak” w sposób najbardziej rzetelny i obiektywny.

Nie budzi wątpliwości, że w pierwszym sezonie obowiązywania takiego prawa, branża handlująca łańcuchami śniegowymi dostałaby wiatru w żagle. Tak stało się na przykład w branży oponiarskiej w sezonie 2010/11, po wprowadzeniu obowiązku poruszania się pojazdów w ogumieniu zimowym w Niemczech, czy też w sezonie 2011/12 po wprowadzeniu obowiązku posiadania ogumienia zimowego w Czechach . Zimówki sprzedawały się jak przysłowiowe „świeże bułeczki”. Mamy kolejny rok, szał zakupów minął, a problem bezpieczeństwa na drogach w Niemczech i w Czechach został uregulowany i rozwiązany.

Przyjrzyjmy się prawodawstwu dotyczącemu obowiązku używania i posiadania łańcuchów śniegowych w niektórych krajach europejskich. W większości krajów lokalne kodeksy drogowe wprowadziły już wiele lat temu znaki nakazu jazdy w łańcuchach śniegowych na określonych, ośnieżonych odcinkach dróg. Taki zapis pojawił się również  w znowelizowanym w 1999 roku polskim Kodeksie Ruchu Drogowego. Znaki nakazu jazdy w łańcuchach pojawiły się przy głównych drogach tranzytowych w kierunku górskich przejść granicznych w Chyżnem, Jakuszycach, Zwardoniu. 

Niestety, w ślad za wprowadzeniem znaków nakazu, nie poszły inwestycje rozbudowy infrastruktury drogowej w postaci bezpiecznych parkingów do zakładania łańcuchów. Place do zakładania łańcuchów - tzw. Schneeketten Platz  - to standard w Austrii. 

Jaki jest skutek braku wyznaczonych bezpiecznych miejsc do zakładania łańcuchów w Polsce? Taki, że większość kierowców kontynuuje jazdę w trudnych warunkach do momentu, kiedy ich pojazdy stracą przyczepność i zaczną się ślizgać. I wtedy zaczyna się to, o czym często słyszymy w mediach. „Tir złamał się na drodze do Jakuszyc” i zablokował główną drogę na kilkanaście godzin! Na zakładanie łańcuchów śniegowych „najazdowych” do pojazdów ciężarowych - gdy pojazd stracił już przyczepność - może być wtedy za późno. Jeśli nawet jest to wykonalne, z pewnością jest to bardzo niebezpieczne. Kilka tygodni temu media informowały o kierowcy tir-a, który zginął potrącony przez inny pojazd właśnie w trakcie zakładania łańcuchów, w miejscu do tego nie wyznaczonym. 

Obowiązek posiadania łańcuchów w okresie zimowym na wyposażeniu pojazdu to pojęcie szersze niż nakaz jazdy w łańcuchach. W 2008 roku znowelizowano austriacki kodeks ruchu drogowego. Wprowadził on obowiązek posiadania na wyposażeniu każdego pojazdu ciężarowego o ładowności powyżej 3.5 tony łańcuchów śniegowych w okresie od 01 listopada do 15 kwietnia kolejnego roku, co w znacznym stopniu poprawilo bezpieczeństwo i przejezdność nie tylko na głównych drogach. 

W 2010 roku wprowadzono podobny obowiązek na Słowacji. Nowe prawo drogowe, nakazalo by na wyposażeniu wszystkich pojazdów ciężarowych o wadze powyżej 12 ton znajdowały się łańcuchy śniegowe, w okresie od 15 listopada do 15 marca kolejnego roku. Słowacki ustawodawca nakazał obowiązek posiadania łańcuchów na wyposażeniu, a nie obowiązek używania łańcuchów, gdy droga jest zaśnieżona i znaki drogowe tego nakazują (jak było dotychczas). Przepisy wprowadzajace nakaz posiadania łańcuchów na Słowacji: 12345.

Czy w Polsce, kraju zdecydowanie nizinnym, takie - wydawałoby się rygorystyczne ustawodawstwo - jest uzasadnione? Wydaje się nam, że tak.

Przypomnijmy sobie najbardziej kryzysową sytuację z ostatnich latdotyczącą zatarasowania drogi przez tir-a, który utknął w zaspie śnieżnej. W grudniu 2010 w centralnej Polsce, koło Ołtarzewa, niedaleko Warszawy, kierowcy ponad 100 pojazdów utknęli w korku na kilkanaście godzin! Mieszkańcy przydrożnych domów ratowali ich wówczas ciepłą herbatą i kawą.  Warto przeczytać stanowisko kierowcy pracującego w Norwegii. Podkreślmy, że ta kryzysowa sytuacja nie wydarzyła się w terenie podgórskim czy pagórkowatym - wydarzyła się na terenie całkowicie nizinnym!

"Ciężarówki przejeżdżają, przez Karpaty, Pireneje i Alpy, a w okolicy Lublina nie są w stanie pojechać, może wprowadzić obowiązek posiadania łancuchów dla ciężarówek?" - zauważa internauta na portalu Kontakt24.



Kiedy ciężarówka straci przyczepność - na zakładanie standardowych łańcuchów śniegowych jest już najczęściej za późno. Można wówczas „poratować się” sekcjami łańcuchowymi, inaczej zwanymi łańcuchami sekcyjnymi. Najprawdopodobniej, gdyby kierowca tira, który zablokował drogę koło Ołtarzewa posiadał sekcje łańcuchowe - do całego zdarzenia by nie doszło. 

Do podobnych wniosków doszli przedstawiciele łódzkiej Policji i Inspekcji Transportu Drogowego - donosi portal RMF 24. „Wprowadzenie takiego obowiązku wożenia ze sobą łańcuchów w sytuacji gwałtownej zimy, gdzie kierowca mógłby się zatrzymać gdzieś na poboczu, założyć te łańcuchy, a następnie dalej kontynuować jazdę” - pomysł podsunął ustawodawcom jeden z rozmówców portalu.

Reasumując. Znaki nakazu jazdy w łańcuchach już są zainstalowane przy górskich odcinkach polskich dróg od lat. Wygląda jednak na to, że bardzo często nikt nie egzekwuje takich nakazów. Kierowcy ciężarówek kontynuują jazdę bez łańcuchów tak długo jak się da. Niektórzy z nich po prostu nie mają łańcuchów. Ale nawet ci, którzy posiadają je - jadą dalej wiedząc, że zakładanie łańcuchów na mrozie i śniegu nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy. 

Podczas obfitych opadów śniegu kierowcy tir-ów jadący „Zakopianką” w kierunku Chyżnego są zatrzymywani przez policjantów już w Myślenicach i proszeni o zakładanie łańcuchów i kontynuowanie jazdy w łańcuchach. Podobnie działają policjanci z Jeleniej Góry. Jak donosiła Gazeta Wrocławskaw 2010 policjanci zatrzymywali tir-y na parkingu w połowie drogi do Szklarskiej Poręby. Czy nie można wprowadzić takich procedur na wszystkich drogach, przy których są zainstalowane znaki nakazu jazdy w łańcuchach? 

No tak, ale w takim razie wszyscy kierowcy pojazdów ciężarowych - ktorych znaki dotyczą  - powinni mieć łańcuchy na wyposażeniu, bo w przeciwnym razie to nie śnieg i lód spowodują korki na drogach, a procedura egzekwowania zakładania łańcuchów od tych kierowców, którzy łańcuchów po prostu nie mają... 

Zaczynamy więc kampanię: „Tir-y w łańcuchy”.

Piszcie do nas na adres: biuro at pewag.pl z dopiskiem „Tir-y w łańcuchy”
Ciekawsze komentarze opublikujemy pod artykułem.